Coż Kair i piramidy to miejsce które każdy powinen odwiedzić, a ja żeby sobie urozmaicić wycieczkę dostałem tzw choroby faraona, fajnie było, szczególnie fajnie miał mały egipski huncwot który chciał zeby mu dac za papier toaletowy bakszysz. Zrozumcie, nie byłem w nastroju do negocjacji. mniejsza z tym dobrze że kair mam zaliczony. w miescie syf jakich mało, od razu inaczej sie patrzy na brud w Polskiej stolicy.